Miałam z pisaniem wystartować już dawno, ale dziecko znacznie spowolniło mój zapłon. Może to i dobrze, bo przekonałam się, że tym razem zapał nie jest słomiany i naprawdę BĘDĘ to robić. Czy się komuś spodoba (oby) czy nie (trudno).
Dziecko, eko, lifestyle. Teraz tego jak grzybów po deszczu, prawda? A propos - byliście w tym roku na grzybobraniu? My tak, chociaż dłuższa wędrówka po lesie z półrocznym dzieckiem to małe wyzwanie logistyczne bo - nie daj Boże - zapomnimy pieluchy albo ulubionej zabawki czy smoczka, który zazwyczaj niewiele używany może być na gwałt potrzebny. Niemniej udało się, było super. Młodzież dotykała drzew, szyszek, liści i....no nie, grzybów dotykać nie wolno takim maluchom więc obyło się bez tego. Ale wracając do tematu:
1) Dziecko, bo jestem mamą, co nie co na temat macierzyństwa już wiem i chętnie się tym podzielę. Poza tym lubię blogi parentingowe, więc dlaczego nie? Być może o dziecku będzie tu najmniej (a może nie), ale jest to dla mnie najważniejsze - dlatego na pierwszym miejscu.
2) Moda. Cytując Tomasza Jacykowa obowiązuje nas "od pieluchy do pieluchy". Jak już wiecie z pieluchami mam ostatnio trochę do czynienia, więc o ubraniach (i nie tylko) dla maluszków znajdzie się kilka słów. Miała być moda, ale wiecie co? Gucio, będzie eko. Chyba. Kobieta zmienną jest.
3) Lifestyle czyli to co tygryski lubią najbardziej! Będzie o stylu życia. O mieszczuchach na wsi. I innych rzeczach, które mam nadzieję Was zainteresują i zainspirują.
Oczywiście czas zweryfikuje moje zamierzenia dotyczące tego bloga. Liczę, że z czasem dzięki Wam będzie się rozwijał i znajdziecie w nim treści, których ze świecą szukać gdzie indziej.
Jesień idzie, jesień....nie ma na to rady!